Kasia znalazła w drodze do pracy małego jerzyka. Ptaszek jeszcze nie umie fruwać. To podrostek, który zbyt wcześnie wyleciał z gniazda i nie potrafił już do niego wrócić. I co z takim malcem robić?!... Na pożarcie dzikim kotom go nie zostawimy! Wylądował w kartonowym pudle po papryce na stercie papierowych ręczników. Jest taki malutki!... Czym takiego szkraba karmić?

Dziesiątki starannie przygotowanych bukietów ślubnych, a w nich róże, eustomy, gladiole, czy egzotyczne storczyki... Nic z tych rzeczy! Wystarczyła okazała skrzynka dla jerzyka, do której goście wrzucali pieniądze, włączając się tym samym w naszą małą, „ślubną” akcję razem z TP BOCIAN. Za uzyskaną kwotę zakupimy prawie 40 skrzynek, które zawisną w jednym z naszych rodzinnych miast.

Dzisiaj organizowanym ślubom prawie zawsze towarzyszy huczna oprawa i wielomiesięczne przygotowania. Niewątpliwie takie jednodniowe wydarzenie nie jest obojętne dla środowiska. Na zachodzie coraz częściej młode pary decydują się na tzw. green weddings, czyli po naszemu eko-śluby, odbywające się z poszanowaniem środowiska, wyrażające ekologiczne przekonania przyszłych małżonków. Nawet jeżeli organizowany ślub nie będzie w całości ekologiczny, to zawsze można zrealizować pewne działania i własne pomysły.

Jerzyk jest ptakiem tajemniczym. Gniazduje w miejscach dla nas niedostępnych, zatem o jego biologii lęgowej wiemy niewiele. Obecnie gniazda zakłada zwykle na stropodachach budynków mieszkalnych, a te najczęściej...